Mercedes zaproponował Atego w wersji 918 AF 4x4 z zabudową KH-kipper i żurawiem HMF 635.

Wystarczy spojrzeć na to auto i już wszystko wiadomo. Wysoko zawieszone, na dużych kołach (R20) z oponami terenowymi, nie da sobie w kaszę dmuchać na bezdrożach. Pomogą w razie czego blokady mechanizmu różnicowego przedniego i tylnego mostu oraz międzyosiowa. Taki wehikuł legitymuje się niezłymi parametrami terenowymi: kąt natarcia z przodu 26 st., kat natarcia z tyłu 20 st., kąt prześwitu 24 st. Próba zdobycia rozjeżdżonej przez pojazdy gąsienicowe górki dowiodła, że nasz bohater jest dzielny w terenie. Elastyczne dolne stopnie, lampy zarówno z przodu, jak i z tyłu zabezpieczono metalowymi kratkami.

Auto zabudowano wywrotką dwustronną KH-kipper, z żurawiem na końcu skrzyni ładunkowej. Podłogę wywrotki wykonano ze stali 5 mm, burty z 2 mm profili stalowych. Zamki dolne tylnej burty otwierane są pneumatycznie z kabiny kierowcy, tak jak wywrot (siłownik hydrauliczny podpodłogowy). Zastosowano plandekę zwijaną na burcie przedniej, szerokości ok. 2.400 mm, stopnie ułatwiające wejście na skrzynię, uchwyty do mocowania ładunku (4), łańcuchy spinające słupki burt (słupki środkowe demontowane). Masa zabudowy to ok. 2.200 kg.

Żuraw HMF 635-K1 dysponuje momentem udźwigu 5,4 Tm. Posiada sterowanie z dwóch stron z poziomu drogi, kąt obrotu 400 stopni. Wyposażony jest standardowo w elektroniczne systemy kontroli udźwigu, nogi podporowe SV-L, mechanicznie wysuwane, o rozstawie 4.760 mm, poziomice na podporach i hak na końcu wysięgnika.

Trochę dziwnie skonfigurowano to auto, jeśli chodzi o kabinę. Leżanka za fotelami służy też jako kanapa dla czterech pasażerów (rejestracja na 6 osób), ale kabina nie jest typowo brygadowa, nie ma tylnych drzwi. Wsiadanie do tyłu ułatwia odchylany fotel pasażera z przodu, ale jest to dość kłopotliwa operacja. Nie bardzo jest też gdzie postawić nogi, siedząc na środkowych miejscach z tyłu.

Jazda takim wehikułem jest bardziej komfortowa (nie skacze tak na nierównościach) niż wywrotkami wieloosiowymi. Kabina jest dobrze wyciszona; przy prędkości 70 km/h silnik niemal nie istnieje, wyraźniej słychać charakterystyczny szum opon na zakrętach. Kierownica z regulacją ustawienia w dwóch płaszczyznach, elektrycznie ogrzewane lusterka, klimatyzacja, szyberdach, komfortowy, pneumatyczny fotel kierowcy - ergonomiczny, z wszechstronną regulacją i trzymaniem bocznym. Przednie siedzenie pasażera też z regulacją wysokości. Przydałby się jeszcze centralny zamek. Kiedy trzeba kogoś wpuścić do kabiny, kierowca musi się fatygować do prawych drzwi.

177-konny silnik BlueTec Euro 5, w konfiguracji z sześciobiegową skrzynią manualną, pozwala jechać na płaskiej, twardej nawierzchni na najwyższym przełożeniu już przy 50 km/h, oszczędnie. Układ napędowy jest dość sprawny, tylko hamulec silnikowy jednostopniowy mógłby być bardziej wydajny.

Poszczególne biegi wchodzą lekko. Drobny mankament: na czwartym biegu trzeba dość wysoko podciągnąć, aby na piątce auto poszło swobodnie. Nie ma dużego apetytu - na trasie z Warszawy do Słupska przy spokojnej jeździe z 1-tonowym ładunkiem spalanie wyniosło ok. 20 l ON na 100 km.

Mercedes Atego, wywrotka w terenowej wersji, zdał egzamin w naszej krótkiej próbie. Ma kilka niedogodności, ale w ostatecznym rozrachunku przekonał nas swoimi możliwościami.

Zdolności terenowe. Możliwość zabrania brygady. Wyciszenie kabiny. Dość dobrze znosi nierówności. Dobre wyposażenie służące komfortowi. Łatwe wybieranie biegów.

Niewygodne wsiadanie do tyłu. Brak centralnego zamka. Hamulec silnikowy mógłby być wydajniejszy.